Za nami druga edycja warsztatów dla dzieci o bezpieczeństwie w centrum handlowym i nie tylko.
Z przedszkolakami o bezpieczeństwie
Idea warsztatów powstała w zeszłym roku, gdy stwierdziliśmy, że i jako specjaliści od bezpieczeństwa, i jako rodzice czujemy potrzebę edukowania najmłodszych, jak bezpiecznie zachowywać się w zatłoczonych miejscach. Wielu z naszych pracowników posiada dzieci i i zdajemy sobie sprawę, jak trudne niekiedy potrafią być wspólne wyjścia – do parku, na zakupy, na spotkanie ze znajomymi. Jako firma profesjonalnie zajmująca się ochroną m.in. centrów handlowych, wiemy, na co zwrócić uwagę, ponieważ na co dzień obserwujemy rodziny w sklepach i wiemy, jak kreatywne i szybkie dzieciaki potrafią być.
Prezentacja i dyskusja
Nasze warsztaty opierają się o prostą, kolorową prezentację, które jest bazą dla rozmów z przedszkolakami. Maluchy nie usiedzą długo po prostu słuchając, co wolno, a czego nie wolno robić w sklepie, dlatego osoby prowadzące spotkania udają, że szukają zgubionego dziecka lub podchodzą do ochroniarza, zadają dzieciom pytania oraz angażują je w rozmowę. Czytelne obrazki przedstawiają codzienne sytuacje w centrum handlowym (części wspólne, ruchome schody, winda, parking), a prowadzący wraz z dziećmi ustalają, jakie zachowanie zapewni im bezpieczeństwo, a jakie grozi np. upadkiem lub zgubieniem.
Gdy się zgubię…
Istotnym elementem warsztatów jest pokazanie dzieciom, jak dochodzi do zgubienia się oraz jak odnaleźć rodziców. Zaczynamy od opowiedzenia, w jaki sposób można się zgubić i że często z pozoru niewinna zabawa w berka lub chowanego skutkuje straceniem opiekunów z oczu. Analizujemy, co dzieci i rodzice czują w takim momencie, a także przytaczamy przykłady z własnego życia. Powtarzamy z dziećmi najważniejsze zasady:
- ja widzę rodzica, rodzic widzi mnie,
- gdy się zgubię, idę do ochroniarza lub kasjerki.
Zalecamy, aby w razie zgubienia się w centrum handlowym lub sklepie podejść do pracownika ochrony lub sprzedawcy, ponieważ w ten sposób szybko można przekazać komunikat o zgubionym dziecku przez głośniki w obiekcie. Co więcej, wskazywane jest wtedy konkretne miejsce, w którym dziecko czeka, dzięki czemu rodzic nie biega w panice po całym centrum, tylko idzie prosto po dziecko. Maluch wiedząc, że jest pod opieką dorosłego, który czeka z nim na opiekunów, także czuje się spokojniej.
Zawsze staramy się uniknąć sytuacji, gdy jedni szukają drugich, tj. rodzice szukają dziecka, a dziecko szuka rodziców. W ten sposób obydwoje mogą się mijać, będąc akurat 2 alejki dalej, nawet o tym nie wiedząc.
NIE!
Poza standardowymi zasadami dotyczącymi bezpieczeństwa m.in. na schodach ruchomych, w windzie, czy na parkingu, uczulamy dzieci na sytuacje, gdy zaczepiają je obcy dorośli. Zdumiewające i niepokojące jest, że przedszkolami przyznają, że zagadywali ich nieznajomi i np. proponowali obejrzenie zwierzątek w samochodzie. Niektóre opowiadane przez starsze grupy historie pokazują, jak czujni musimy być. Dziewczynka z zerówki opowiedziała, że chodząc z koleżankami i rodzicami w pewnej odległości za nimi w parku, regularnie przez kilka dni podchodził do nich pan i wręczał bransoletki lub naszyjniki z koralików. Wszystkie poza jedną odmówiły, na szczęście po pewnym czasie zainterweniowali opiekunowie dziewczynek, którzy z daleka zobaczyli, że ich córki rozmawiają z jakimś mężczyzną. Systematyczne pojawianie się wokół placów zabaw czy boisk ma na celu oswojenie dzieci z wizerunkiem, a tym samym zbudowanie zaufania.
Dlatego uczymy dzieci głośno i wyraźnie mówić „nie!”. Uczymy, aby nie przyjmować żadnych słodyczy czy prezentów od osób, których nie znają, a jeżeli nieznajomi zaczynają ich fizycznie zaczepiać – krzyczeć, kopać, bić i uciekać. Może się to wydawać drastyczne, jednak dobrze, aby dzieci wiedziały, że nie wszyscy dorośli mają pozytywne zamiary oraz że mogą dorosłym odmawiać. Robimy z przedszkolakami ćwiczenia z krzyku; mają być tak głośni, aby odstraszyć zaczepiającą ich osobę oraz zwrócić uwagę pozostałych ludzi wokół.
Rozmowa to podstawa
Niezależnie czego uczymy dzieci na warsztatach, najważniejsza jest jednak rozmowa rodziców z ich dziećmi. Ustalcie swoje zasady: gdy ktoś się zgubi, to co robi? Czeka tam, gdzie się ostatni raz widzieli? Idzie do umówionego miejsca? Szuka pomocy u ochroniarza lub kobiety z dziećmi? Kluczowe jest, aby dziecko miało jasność odnośnie tych reguł.
Przećwiczcie różne scenki – w ten sposób oswajamy się z nietypowymi sytuacjami i modelujemy pożądane zachowania. Angażujcie dzieci w przygotowanie list, robienie zakupów, pakowanie na wakacje; kilkulatki czują się ważne, gdy mają zadania do wykonania, a skupiając się na nich, ułatwiają nam, ich opiekunom, wykonywanie codziennych obowiązków.
Rozmawiajmy z naszymi dziećmi i bądźmy otwarci na to, co chcą nam powiedzieć.